Kolor różowy albo się kocha, albo nienawidzi. Róż to hit czy kicz? Co symbolizuje? Czy stosować go w mieszkaniach, a szczególnie w pokojach dzieci?
Róż to kolor bardzo subtelny, symbol młodości i wdzięku. Jak wiadomo, każda mała dziewczynka przeżywa krótszą bądź dłuższą fascynację tym kolorem. Jednakże, zamiłowanie do różu niejednokrotnie uważane jest za synonim złego gustu. Kolor różowy często kojarzony jest z kulturą amerykańską, której symbolem dla wielu osób jest lalka Barbie i kiczowate kreacje hollywoodzkich gwiazdeczek takich jak Paris Hilton. Złą sławę różu pogłębia fala produktów w nieciekawym i nijakim odcieniu bladego różu, zwanego „majtkowym”, która dosłownie zalewa sklepy.
W tym roku trendseterzy pokazują, że różu nie należy się obawiać, ponieważ został on okrzyknięty w modzie „drugą czernią“. Jest więc okazja do aranżacyjnych eksperymentów.
Kolor różowy pojawił się w modzie w XVIII wieku na dodatkach do kobiecych strojów. Na przełomie XIX i XX wieku, projektantka Elsa Schiaparelli, największa konkurentka Chanel, stworzyła modę dla kobiet pragnących podkreślić swą indywidualność i wprowadziła mocne odcienie fuksji. Od tamtej pory barwa ta przestała być kojarzona jedynie z kobietami lekkich obyczajów, bądź infantylnymi kreacjami. Róż powrócił na salony, co możemy zauważyć choćby w tegorocznych kolekcjach Diora, Calvina Kleina czy Oscara de la Renty. Jest to zatem wspaniała okazja do aranżacyjnych eksperymentów.
Zestawiając róż z innymi kolorami można uzyskać zaskakujące rezultaty. Dla przykładu, połączenie „czekoladowego brązu”, szarości lub pistacji czy błękitu, z pudrowym różem nada wnętrzu szlachetności. Unikniemy efektu „przesłodzenia”.
Kolor różowy doskonale sprawdzi się na ścianie, pod warunkiem, że nie będzie go za wiele. Warto zatem zadbać o rozsądne wyważenie proporcji. Jedna ściana pomalowana na różowo lub wyłożona tapetą będzie wystarczającym uzupełnieniem. Świetnie spełni swoją rolę także w postaci dodatków.
Zaczynając od tkanin można pomyśleć o zwiewnej bawełnianej zasłonce, która doda wnętrzu przytulności i ciepła. Dopełnieniem będzie pikowana narzuta na łóżko. Idąc o krok dalej postawmy na niewielkie meble. Drewniana, malowana skrzynia ułatwi porządek oraz będzie ciekawą dekoracją. Krzesełko o oryginalnych kształtach zachęci dziecko do spędzania wolnych chwil przy stoliku, który z czasem zamieni się w toaletkę czy pierwsze biurko małej uczennicy.
Warto jednak pamiętać, aby pokój wypełniony różowymi elementami nie stał się zbyt cukierkowy. Dlatego od najmłodszych lat pokazujmy dzieciom alternatywne kolory.
Na zdjęciach poniżej produkty ze sklepu internetowego www.kidstown.pl