Podobają mi się panele laminowane, bo jest ich ogromny wybór kolorów. Te, które znalazłam w sklepie są ładne i tanie. Czy nadają się do dużego pokoju?
Jak najbardziej, ale trzeba sprawdzić ich odporność na ścieranie. Najczęściej takie oznaczenie to litery i cyfry. Klasy 21 AC1 i 22 AC2 nadają się do miejsc mało i średnio użytkowanych – np. do sypialni. Klasy 23 AC3 i 32 AC4 do pomieszczeń intensywnie użytkowanych – właśnie do pokoju dziennego, pokoi dzieci. Najwyższa klasa to 33 AC5 – takie panele mogą być nawet w obiektach publicznych intensywnie uczęszczanych, co oznacza, że w domu będą bardzo trwałe.
Panele mają podstawową zaletę – układa się je bardzo szybko, nie wymagają cyklinowania, lakierowania czy olejowania. Demontaż starych paneli i położenie nowych w salonie to kwestia jednego dnia dla wprawionych osób. Jednak trzeba przyznać, ze drewna nie zastąpią. Nigdy nie będą miały ciepła naturalnego drewna, jego waloru, jakim jest ładne starzenie się desek czy parkietu. No i kwestia stukania – wiele osób odrzuca pomysł układania paneli właśnie z powodu tego, że chodząc po nich w butach na obcasach robimy hałas. Są wprawdzie maty wygłuszające układane pod panelami, ale przeciwnicy paneli nie zmieniają zdania 🙂
Zdjęcie Witex, Quick Step, Classen
