Nawet jeśli wnętrze nie jest idealnym prostopadłościanem, są w nim zakamarki, wykusze, skosy, istnieją sposoby, by uniknąć przestrzennego bałaganu i optycznie „wyprostować” przestrzeń.
W pomieszczeniach o nietypowych kształtach, na poddaszach, w pokojach narożnych możemy natknąć się na skosy, schodzące się na różnych poziomach, wystające pionowe lub poziome szyby wentylacyjne czy kominy, słupy, wykusze. Jeżeli są niefunkcjonalne, bo miejsce wokół jest nie do wykorzystania, a dodatkowo wprowadzają wrażenie architektonicznego chaosu, trzeba to zmienić.
Pierwszy sposób to optyczne poprawienie proporcji pomieszczenia. Całość będzie wyglądać lepiej, jeśli to, co chcemy optycznie ukryć, czyli załomy ścian, gzymsy, kominy będą w tym samym lub zbliżónym kolorze co sąsiadujące z nimi okna, drzwi, meble, rolety, zasłony itp. Wówczas niepożądane nieuporządkowanie ścian „zniknie”, nie będzie tak bardzo rzucać się w oczy.
Ale jest też inna metoda – ścianę pod skosem, słup stojący po środku pokoju czy wykusz można wyeksponować zupełnie innym kolorem ściany i wtedy stanie się elementem dekoracyjnym mieszkania. Tak jak na zdjęciu powyżej. Dobrym pomysłem jest też wykorzystanie światła jako sposobu na podkreślenie uroku nieregularnych kształtów ścian.
Drugi sposób to praktyczne wykorzystanie nieregularnego kształtu pokoju. Można obudować zakamarki płytą gipsowo-kartonową, zrobić tam schowki zamykane drzwiczkami przesuwanymi, uchylnymi czy składanymi. Wykorzystamy dzięki temu do tej pory nieużytkową przestrzeń jako schowek.
zdjęcia Dekoral, Dulux, Meble Wajnert. Lars
